sobota, 14 marca 2009

Klej w dyszy powietrza spiralnego.


Witam ponownie.
Tytuł mówi sam za siebie. Otóż zostało zadane mi ostatnio podobne pytanie. Pisałem już jakiś czas temu o pneumatyce i powietrzu spiralnym w aplikacjach klejów. Klej w dyszy powietrza spiralnego??? Dlaczego mógł tam być??? Zastanówmy się!
Uszczelnienia wewnętrzne każdego modułu przeznaczonego do tego typu aplikacji (kurtyna klejowa) zapewniają jedynie "utrzymanie" kleju w "ryzach". Nie pozwolić dostać mu się do pneumatyki!!! I to jest tajemnicą poprawnej pracy działek. Powietrze spiralne to zupełnie inna działka. Jest wcześniej podgrzewane w aplikatorze i służy do stworzenie spirali. Ma kontakt z klejem dopiero w samej dyszy! Wcześniej nie! Nie ma żadnych wewnętrznych uszczelnień!!! To oddzielny kanał, całkowicie odseparowany. Skąd więc tam klej i ten "syf" co na zdjęciu? Moim zdaniem opcje są trzy:
1. syf w instalacji pneumatycznej. (bardzo mało prawdopodobne, ale nigdy nie mów nigdy!).
2. błąd przy montażu modułu. (to często się zdarza, ponieważ kanał powietrza spiralnego w aplikatorze jest zawsze najniżej i ściekający klej może wówczas dostać się do kanału powietrza jeszcze niezamontowanego na dobre działka).
3. "syf malaria" w samym aplikatorze. (to wcale nie musi być klej, tylko nagar z "tłustego" powietrza). Radzę czyścić aplikatory!!! I problemów będzie mniej, oj dużo mniej. I co najważniejsze, będzie dużo taniej.
Pomijając punkt drugi (zakładamy że błędu przy montażu nie było) skupiłbym się raczej na punkcie trzecim!!! Nie same moduły pracują w całym, prostym czy złożonym systemie klejowym. One muszą przetrzymać wszystko co do nich przychodzi!
A widziałem już pozapychane kanały powietrzne w aplikatorach. Czym?????????

Pozdrówko
BetaFil.

Brak komentarzy: