środa, 25 marca 2009

Klej w spirali na gumce


To specyficzna aplikacja. Ale, jest sporo firm produkujących pieluchy jednorazowego użytku. I Nordson pokazuje to oto tak: >>> klej na gumce. W zależności od rodzaju aplikatora, specyfikacji produkcji, mogą być użyte różne moduły sterujące (działka klejowe). UM25 i podobne moduły klejowe z tej serii, UM3, Speed Coat, elektromagnetyczne ES400 UM. Używane są również specyficzne dysze klejowe. Takie jak ta ze zdjęcia, po lewej na górze. Wcześniej używano dysz standardowych spiralnych Nordson. To te bliżej na zdjęciu. Osobiście uważam, że to bardziej ekonomiczne rozwiązanie. Problemem jest tylko szybkość aplikacji!!! (w tym wypadku i wybór rodzaju modułu sterującego). I cóż w tym takiego dziwnego? Otóż wymagają one specyficznej obsługi i bardzo dokładnych ustawień mechanicznych, aby aplikacja przebiegała poprawnie. To jeszcze nie wszystko. Jeśli ustawienia te będą nieprawidłowe, bardzo szybko wyrzucimy taką dyszę do kosza (a kosztuje nie mało). Ulegnie zniszczeniu. To tak jak woda drąży skałę, tak szybko gumka wytnie nieporządany rowek w metalu! Nawet w przeciągu kilku godzin. Popatrzcie na film. Tajemnicą jest kąt nachylenia aplikatora (tym samym modułu i dyszy) do materiału (w tym przypadku gumki leg elastic). Takie drżenie gumki w dyszy, jak to widać na filmie, to nieprawidłowość. Nordson trochę niefortunny film nagrał, ale to ich problem. To źle ustawione aplikatory! Złe ustawienie mechaniczne powoduje mnóstwo problemów. Brudzenie, chlapanie kleju, zrywanie gumek, złe przyleganie gumek do materiału.
Jaki powinien być ten kąt? Niewielki, w zależności od rodzaju produkcji. Nie zdradzę teraz jaki dokładnie, chociaż zawsze jest taki sam. Przyjrzyjcie się budowie dyszy. To powinno wystarczyć.
Zapraszam do poradnika obsługi sprzętu firmy Nordson (CF200 PAD) rekomendowanego przez BetaFil-Hot Melt.

Miłego wieczoru
BetaFil

niedziela, 15 marca 2009

Powietrze spieralne w aplikacji kleju.


Cześć

Napiszę o nim wszystko to co najważniejsze.
Jest niezbędne!
NAŁOŻYĆ KLEJ W SPIRALCE!
Niby proste!
To zrób to !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Powietrze spiralne to zupełnie odseparowany kanał.
CAŁKOWICIE I MECHANICZNIE!!!!!!!!!!!
I NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z USZCZELNIENIAMI.
Powietrze to układa klej w spiralę. jak to robić? Trzeba je najpierw podgrzać.
Najlepiej jest jak jest 15-20 stopni cieplejsze od kleju.

i to jeszcze>>>

I to podgrzewanie musi być czyste!
Wtedy spirala jest jak "lala"
I nie dokręcać do cholery dyszy bardzo silnie.
Wtedy nie niszczymy gwintów!

Co się stanie jak go zabraknie?
A z reguły w instalacji tego powietrza nie ma czujnika ciśnienia.
WTEDY KISZKA! jak mówi moja siostrzenica! kochana Madzia, jakież to piękne imię. Basia też.
Klej cieknie jak gil z nosa wtedy!
Cieknie do póki ktoś tego nie zauważy!!!!!!
Uważajcie na szybkozłączki.
Mają "cholerny" o-ring wewnątrz.
Nie widać "bydlaka".
Przypilnujcie go!!!!!
Najlepiej je wymienić na stałe podłączenie.
Problem znika jak nic.
Czasami szybkozłączka wypnie się podczas odkurzania, czy zwykłego przeglądu.
Nikt tego nie zauważy!!!!!!!
Powymieniajcie Je!

pozdrówko
BetaFil.

sobota, 14 marca 2009

Klej w dyszy powietrza spiralnego.


Witam ponownie.
Tytuł mówi sam za siebie. Otóż zostało zadane mi ostatnio podobne pytanie. Pisałem już jakiś czas temu o pneumatyce i powietrzu spiralnym w aplikacjach klejów. Klej w dyszy powietrza spiralnego??? Dlaczego mógł tam być??? Zastanówmy się!
Uszczelnienia wewnętrzne każdego modułu przeznaczonego do tego typu aplikacji (kurtyna klejowa) zapewniają jedynie "utrzymanie" kleju w "ryzach". Nie pozwolić dostać mu się do pneumatyki!!! I to jest tajemnicą poprawnej pracy działek. Powietrze spiralne to zupełnie inna działka. Jest wcześniej podgrzewane w aplikatorze i służy do stworzenie spirali. Ma kontakt z klejem dopiero w samej dyszy! Wcześniej nie! Nie ma żadnych wewnętrznych uszczelnień!!! To oddzielny kanał, całkowicie odseparowany. Skąd więc tam klej i ten "syf" co na zdjęciu? Moim zdaniem opcje są trzy:
1. syf w instalacji pneumatycznej. (bardzo mało prawdopodobne, ale nigdy nie mów nigdy!).
2. błąd przy montażu modułu. (to często się zdarza, ponieważ kanał powietrza spiralnego w aplikatorze jest zawsze najniżej i ściekający klej może wówczas dostać się do kanału powietrza jeszcze niezamontowanego na dobre działka).
3. "syf malaria" w samym aplikatorze. (to wcale nie musi być klej, tylko nagar z "tłustego" powietrza). Radzę czyścić aplikatory!!! I problemów będzie mniej, oj dużo mniej. I co najważniejsze, będzie dużo taniej.
Pomijając punkt drugi (zakładamy że błędu przy montażu nie było) skupiłbym się raczej na punkcie trzecim!!! Nie same moduły pracują w całym, prostym czy złożonym systemie klejowym. One muszą przetrzymać wszystko co do nich przychodzi!
A widziałem już pozapychane kanały powietrzne w aplikatorach. Czym?????????

Pozdrówko
BetaFil.